rozwody.pl
Rozwód czy separacja? Decyzja należy do Państwa. Porozmawiajcie z psychologami, prawnikami i tymi, którzy przez to przechodzili.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum rozwody.pl Strona Główna
->
Rozwód - pozwy a jak je napisać?
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Rozwód
----------------
!!!UWAGA!!!
Rozwód - wolne tematy
Rozwód - porady psychologa
Rozwód - pozwy a jak je napisać?
Rozwód - przepisy prawne
Separacja
----------------
Separacja - wolne tematy
Separacja - porady psychologa
Separacja - wzory pism
Separacja - przepisy prawne
Co z dziećmi??
----------------
Co z dziećmi - okiem psychologa
Co z dziećmi - alimenty
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
madrala1212
Wysłany: Pią 20:25, 17 Sie 2018
Temat postu:
rodzinne tragedie
Karola55
Wysłany: Sob 17:29, 11 Sie 2018
Temat postu:
Opisana sytuacja jest trudna ale nie bez wyjścia. Głowa do góry.
arture32
Wysłany: Nie 9:10, 06 Sie 2017
Temat postu:
tak to już jest
_________________________________________________________
Pozdrawiam Piotr
tomek12
Wysłany: Sob 14:47, 14 Sty 2017
Temat postu:
psycholog w wszystkim pomoże napewno
jurek5445
Wysłany: Pią 15:07, 06 Sty 2017
Temat postu:
najlepiej do psychologa chyba
Piotr559
Wysłany: Czw 12:43, 22 Gru 2016
Temat postu:
No tak, tylko właśnie z kim.
zuzanna.gas
Wysłany: Pon 22:01, 19 Gru 2016
Temat postu:
Warto iść z kimś porozmawiać.
grzesiek334
Wysłany: Pon 9:30, 19 Gru 2016
Temat postu:
napewno trudno jest w życiu twoim teraz
Gość
Wysłany: Pon 1:15, 21 Mar 2016
Temat postu:
A może warto udać się do psychologa, terapeuty? Można wybrać się na terapie całą rodziną
slomka
Wysłany: Czw 9:55, 31 Sty 2008
Temat postu: Mama się rozwodzi, ale...
Mam 21 lat, moja mama 46, ojciec 49. Mama pracuje jak wół, 2 dni wolne w miesiącu. Ojciec jest na rencie, około 540 zł miesięcznie. Od czasów podstawówki, gdy tylko zaczęłąm zauważać, że ojciec mamą dosłownie pomiata, rozporządza i wyzyskuje, nie raz odbywałam rozmowę z mamą, żeby się rozwiodła. Małżeństwo trwa już 22 lata. Ciężko jest mi opowiedzieć, streścić to wszystko w kilku zdaniach... Ale najważniejsze sprawy:
- ojciec od 14 roku żyucia choruję na epilepsję pourazową, bierze leki, choroba nie objawia się na codzień, jest plastykiem, dorabia na czarno, renta w wysokości 540 zł znika w mgnieniu oka, pieniądze rozpuszcza - nie tylko swoje, pożycza, nie oddaje, obiecuje - a mama oczami musi świecić. Obiecuje jej, że komuś odda, a potem mówi, żeby dała ze swoich. Wrzeszczy o nieumytą szklankę, złości się, że wszyscy w rodzinie stoją za matką, kłótliwy. 1,5 roku temu odkryłam na popularnym komunilatorze gg jego 'pogaduszki' z obcymi kobietami - pokazałam mamie. To była chyba kropla, która przepełniła ten nieszczęsny kielich.
- mama pracuje 8 godzin dziennie, ma dwie niedziele wolne w miesiącu, zarabia 1500 zł już na ręke. Mieszkają w domku jednoridzinnym, powojennym, na parterze mieszka mama mojej mamy, na piętrze mama i ojciec. Mieszkanie, które zamieszkują, mama odziedziczyła po swoim ojcu w 2000 roku. Ojciec siedzi 24/h w domu, dosłownie udaje, że coś robi. Nie sprząta, nie myje się, śpi w tym samym ubraniu. Mama nie jest kłótliwa, przyjmuje wszytsko w milczeniu, gdy ojciec wyzywa ją od dzieci, kterynek. Ostatnio dwukrotnie postraszył mamę, że odejdzie, jeśli nie zacznie mama przynosić pieniędzy do domu. [Które on po prostu rozpuszcza]. Mama nie potrafi trzymać 'twardej' ręki w domu. Jest spokojna, taktowana, zrównoważona. Wiele lat dojrzewała do tej decyzji... Aż w końcu podjęła.
Obawiam się jak on zareaguje. Czy mama ma szansę na pozostawienie mieszkania sobie? Czytałam, że nie dostanie rozwodu, jeśli współmałżonek jest nieuleczalnie chory. Ale ona wiedziała o tym przed ślubem, czy to zmienia postać rzeczy? Poza tym, nie rozwodzi się z nim z tego powodu. Czy może on zostać eksmitowany z mieszkania mamy? Są tam obydwoje zameldowani. Ale jak już pisałam otrzymała je w spadku w 2000r. Jak mogę pomóc...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin