Autor Wiadomość
ani345
PostWysłany: Pon 16:51, 27 Lis 2023    Temat postu:

W tej sprawie polecam się zgłosić do mecenas Justyny Węgrzynowicz. Pani mecenas nie ma sobie równych w sprawach rodzinncyh. Na pewno po zapoznaniu się ze sprawą wskaże jakie działania należy podjąć.
rozwwwody
PostWysłany: Nie 23:18, 13 Kwi 2014    Temat postu:

dokładnie macie racje, też tak myśle !
marika
PostWysłany: Sob 19:49, 08 Wrz 2012    Temat postu:

Czy muszę przedstawić w sądzie jakieś dowody zdrady męża? Jak znam życie, będzie wszystkiemu zaprzeczał.
causa
PostWysłany: Sob 20:53, 26 Lis 2011    Temat postu:

Proszę się nie załamywać, fakt, że małżonek podał swoją wersję, nie oznacza, że Sąd da jej wiarę. Skoro przedłożyła Pani dowody oraz powołała świadków to proszę na nich opierać linię obrony. Doradzam jednak przyjeżdżanie na posiedzenia Sądu do kraju, w przeciwnym przypadku w żaden sposób nie kontroluje Pani przebiegu procesu i faktycznie Sąd może dać wiarę wersji małżonka. W razie problemów zapraszam na causakp@wp.pl
casie 29
PostWysłany: Wto 13:29, 13 Kwi 2010    Temat postu: orzekanie o winie

Podczytuje tutaj na forum tematy o rozwodach i sama mam problem,

Krociutko streszcze,po slubie cywilnym zamieszkalam u jego rodzicow po dwoch miesiacach wrocilam do domu rodzicow,jego rodzice traktowali mnie jak intruza obserwacje i kontrole ale obojetnie. 1,5 roku mieszkalam u rodzicow sama,maz wpadal do nas kiedy miu sie podobalo oznajmilam ze chce rozwodu jak sie nie okresli co dalej z nami,wyjechalismy razem za granice ale juz nie bylo szans klotnie,maz zaczol pic,pozniej nawet pojawily sie narkotyki,jego wypady do znajomych na weekendy ja zostawalam sama nie odzywalam sie dla spokoju i ze sie balam,rozpoczelam tutaj szkole,maz zalozyl wlasna dzialalnosc ale sie nie wykazal pomagalo nam miasto,placili nam mieszkanie i pieniadze dla mnie ktore wplywaly na jego konto,ja o niczym nie widzialam ale zaczelo brakowac pieniedzy,moj maz jezdzil sam do polski pozyczal pieniadze od moich rodzicow i to nie male kwoty,zaczol nie dawac pieniedzy niemaialam za co jezdzic do szkoly,zabieral mi auto,klotnie,wyzwiska mialam dosc oznajmilam ze wracam do polski,chcialam rozwodu tutaj w tym kraju ale nie znalam jezyka.maz sie wyprowadzil odemnie po smierci mamy w pl i zamieszkuje z ojcem,w polce nie pracuje tylko imprezuje i jest na utrzymaniu taty.zlozyl pozew o rozwod jak uzgodnilismy bez orzekania,uprzedzil mnie w pozwie wypisal ze musial sie wyprowadzic bo go zdradzalam,ze kochanek u mnie mieszka dlatego wrocil do polski a to nie prawda,po tym jak maz sie wyprowadzil zostalam bez srodkow do zycia pomogl mi ten znajomy i moi inni przyjaciele,mialam juz pierwsza sprawe 5 min i koniec.nie mamy dzieci ani majatku.

ile moze trwac ten rozwod i czy mam szanse sie bronic ze juz wczesniej sie nam nie ukladalo maz nie mial wspolnych celow,niechcial nawet ze mna zamieszkac w mieszkaniu ktore kupili mi rodzice w pl wolal tkwic przy rodzicach,sa swiadkowie z mojej strony a z jego tacy ktorzy nigdy nie byli u mnie w mieszkaniu nie mam pojecia na co mam sie przygotowac w saszie dodalam dowody ze maz mnie okradal i podalam swiadkow,sprawa jest w polsce a mnie nawet nie stac jechac na kazda sprawe poniewaz jestem uczennica jestem zalamana czy ktos moglby napisac mi co kolwiek jakies male podpowiedzi

z gory dziekuje Smile Smile Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group